Witajcie Kochane!
Dziś post, który miał ukazać się już dawniej-czyli opis jak ćwiczę.
Dla mnie trening jest przyjemnością i celem samym w sobie. Kocham ćwiczyć i spędzać aktywnie czas, to mnie po części uszczęśliwia! Pokaże Wam znów jak wyglądałam zanim zaczęłam ćwiczyć :)
A wszystko zaczęło się od...koniecznie przeczytajcie starszy wpis KLIK
Gdy już przeszła mi faza na maniakalne głodówki i meczenie się, zaczęłam interesować się zdrową żywnością oraz startowałam z ćwiczeniami. Na początku było strasznie, zrobiłam 50 brzuszków i biegłam do lustra zaglądać czy są już jakieś efekty :D Pewnie większość początkujących tak robi!
Później zaczęłam ćwiczyć z trenerami na YT. Jednak gdy poznałam mojego chłopaka rozpoczęłam ćwiczyć na dobre, gdyż był dla mnie inspiracją. Chodził na siłownie, biegał...a ja? Byłam sobie grubas :D Będzie już 1,5 roku jak ćwiczę regularnie z Chodakowską! Babeczka motywuje świetnie, efekty po jej treningach są spektakularne. Potrzeba tylko zawzięcia i czasu :) Śledzę wszystkie wpisy Chody oraz nowe wyzwania. Kupuje jej książki, czasopisma aby nabyć więcej wiedzy i doświadczenia. Przed 6 dni w tygodniu robię z nią treningi oraz dobieram dwa dodatkowe np na pośladki czy brzuch. Bonusy to rowerek stacjonarny lub bieganie minimum 30 minut :)
Oto ja zanim zaczęłam ćwiczyć....rozmiar L/XL waga 60 kg czasy przed gimnazjum...
Tak gdy zaczęłam się głodzić i eksperymentować z dietami...czasy 3 gimnazjum
A tak po miesiącach ćwiczeń z Chodakowską i znacznych zmianach w żywieniu....
Tutaj ja w 3 gim przed balem -----------------> pierwsze efekty treningów Chodakowskiej po pierwszych miesiącach :) Witałam rozmiar M :D
A tak było dalej .....
9 miesięcy - witałam rozmiar S !!!
11 miesięcy witałam rozmiar spodni XS oraz S :D
A dziś noszę rozmiar Xs spodni i bluzek, sukienek, pozbyłam się rozmiaru xl i wagi 60 kg!
Teraz moja waga to 52 kg przy znacznym umięśnieniu i wyszczupleniu ciała. Jestem z siebie dumna, że dałam radę, miałam co gubić. Ale chce więcej, więcej satysfakcji!
Dla tego teraz startuje w raz z nową płytą "Bikini" Ewy Chodakowskiej przez 3 miesiące!!
Inny post związany z ćwiczeniami- KLIK
A jak Wasze wrażenia z mojej metamorfozy?
Czekam na opinie!
Buziaczek :*
Wow naprawdę świetny efekt. Nieźle się wyrzeźbiłaś! Chcieć to móc :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://bloogpseudoarytstyczny.blogspot.com/
Woow! ale zmiana!
OdpowiedzUsuńŚwietna figura :)
Obserwuje ^^
Ale wyładniałaś^^ Twoja przemiana jest ogromną motywacją. Ja nigdy nie miałam "dużego rozmiaru", ale nie zawsze podobało mi się to jak wyglądam. Jednak nie byłam gruba, więc po co ćwiczyć? Pewnego dnia śniła mi się szczupła koleżanka z gimnazjum, która nie poznała mnie na ulicy. A gdy się jej przedstawiłam powiedziała "Nie poznałam cię. Tak przytyłaś". Oczywiście nie była to prawda, nie zmieniłam się od czasów gimnazjum, ale dało mi to takiego "kopa", jakiś punkt odniesienia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, może Ci się spodoba: http://nakoncuwszystkobedziedobrze.blogspot.com
no czekalam na ten post z utesknieniem !
OdpowiedzUsuńi widzisz jak Cie face3t zmotywowal? widzisz do jakiego ciala Cie doprowadzil?! Ty powinnas mu dziekowac ! szkoda, ze moj mnie tylko rozpieszcza i, gdy nie ide z nim na pizze jest zly xD tyle, ze on nie tyje... ma swietnie wyrzezbione cialo, bo kiedys cwiczyl...POZDRAWIAM I LICZE, ZE MI SIE TAKZE UDA OSIAGNAC TO CO TOBIE.
ps. a co z dieta? jak sie glodzilas itp itd to oke, ale pozniej, gdy zrozumialas, ze to nie tedy droga to co jadlas?
ciotkastiv.blogspot.com
O tym postaram się zrobic kolejny post! :**
UsuńWow wyglądasz świetnie, gratuluję efektów, naprawdę Cię podziwiam :D Miałam identyczne etapy jak Ty. Potem zaczęłam ćwiczyć, też z panią Chodakowską, mimo, że dużo osób na nią narzeka to ja ją uwielbiam <3 Teraz się teochę "zapuściłam", ale to przez egzaminy gimnazjalne, które są za tydzień, ale potem znowu biorę się za siebie, więc dam Ci znać jak efekty :*
OdpowiedzUsuńWOW, dziewczyno, ale Ci zazdroszczę! Nie tyle sylwetki (chociaż jest bajeczna!), co właśnie tego, że trening to dla Ciebie przyjemność...Ja nawet gdy ćwiczyłam regularnie dwa miesiące wciąż nie polubiłam ćwiczeń, a bardzo tego żałuję...Mam zamiar do tego wrócić, znowu się katować - może wreszcie zacznie sprawiać mi to przyjemność, a piękne ciało będzie tylko efektem ubocznym :)
OdpowiedzUsuńObserwuję! Możesz się odwdzięczyć, byłoby bardzo miło :) I zapraszam na rozdanie u mnie, fajne rzeczy do zgarnięcia.
Całusy :)
cudnie, cudnie, cudnie! gratulacje przeogromne!!! :) ja jadę od 60 kg, teraz jest równiótkie 53 ^^ chcę dobić do 50 :)
OdpowiedzUsuńhttp://kreconowlosaa.blogspot.com/
Swietnie wygladasz!
OdpowiedzUsuńO kurka, ale zmiana!
OdpowiedzUsuńSuper efekty ! Zazdrościmy :* Zapraszamy do nas <3 http://agssymi.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńoj gratulacje tak fajnych efektów i życzę dalszej motywacji ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam
mój blog |KLIK|
świetne zmiany, bardzo pozytywne :)
OdpowiedzUsuńWow !
OdpowiedzUsuńjest duża zmiana ;) a ja ważę 51 kg i chcę przytyć. Muszę, jeśli chcę parę rzeczy zrobić i nietsety, ale nie mogę dostać dodatkowych kg ;D
OdpowiedzUsuńBardzooo Tobie zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mogę sobie pozwolić na treningi, bo kompletnie nie mam czasu. (prawo jazdy, blog, szkoła, praktyki) nie mam jak to połączyć, a każdą wolną sekundę spędzam z Chłopakiem.
Może po mnie nie widać, ale porównując sobie zdjęcia z 2014, a dzisiejsze -bardzo widać jak się zaniedbałam. No ale mam nadzieję, że kiedyś pogodzę wszystko ze sobą!
Jesteś moją motywacją :)
gratuluję i życzę jeszcze więcej sukcesów!
Buziaki :*:*
obserwuję od dawna.
jejku ale metamorfoooza :) jak ja bym chciala miec taki upor i zaczac cwiczyc :( Dziekuje za dawke motywacji :)
OdpowiedzUsuńno i świetne efekty osiągnęłaś :D
OdpowiedzUsuńgrlfashion.blogspot.com
Jednym słowem WOW!
OdpowiedzUsuńWow gratuluję, świetna przemiana :) Zazdroszczę wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńChyba zmotywowalas mnie abym i ja zaczęła ćwiczyć i przeszła taka metamorfozę:) Super motywacja, gratuluję! :*
OdpowiedzUsuńNiesamowite efekty! Ciężka praca i wytrwałość pięknie Cię nagrodziły :
OdpowiedzUsuńWow!!! Zazdroszczę:) Nie mam silnej woli i nie potrafię ruszyć się z miejsca.
OdpowiedzUsuńGratuluję zawziętości i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuń---------------------------
http://fashionelja.pl
Gratuluję przemiany. ;) Zmiana rozmiaru dała z pewnością największą satysfakcję.
OdpowiedzUsuńmega zmiana!! :) super że masz cel, dążysz do niego i zarażasz innych, ja co prawda miałam rok temu okres że chodziłam na siłownię i robiłam coś ze sobą, później przestałam bo brak czasu i motywacji ale teraz znów wracam do aktywnego trybu życia o czym też będę pisać w najbliższym czasie na moim blogu :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWow! Gratulacje! podziwiam Twoją wytrwałość. Nie raz zaczynałam ćwiczyć, ale nigdy nie wytrwałam w tym dłużej niż miesiąc... no oprócz ciąży, ale to był inny rodzaj ćwiczeń. Ale twoja metamorfoza jest genialna. Fajnie, że się podzieliłaś z nami również tym jak wyglądałaś podczas "głodówek" To jest genialny przykład dla dziewczyn, że na prawdę warto zdrowo się odżywiać i ćwiczyć!
OdpowiedzUsuńBardzo schudłaś, super, gratulacje. Choć wcześniej też było OK ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne efekty! Ja mam za mało zawziętości w sobie i odpuszczam po 2 tygodniach ćwiczenia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Gratulację! Przede wszystkim wielki podziw za wytrwałość, jesteś przykładem że dzięki ciężkiej pracy można wszystko osiągnąć, podziwiam :D
OdpowiedzUsuńSuper brzuch! ;3
Ja także ćwiczę, ale to dopiero połowa miesiąca ze skalpelem Ewy ;)
Pozdrawiam i obserwuje :D
http://aniam10.blogspot.com/
No super motywacja, też lubię ćwiczyć z Ewką mimo że nie mam co gubić jak na razie ;d
OdpowiedzUsuńwooo dziewczyno! gratulacje, świetna metamorfoza, możesz śmiało być inspiracją i motywacją dla tych, którzy nie wierzą, że można!:))
OdpowiedzUsuńSandicious
Swietna przemiana, gratulacje! Uwielbiam czytac o takich metamorfozach, bo one od razu mnie motywuja do dzialania. Ja tez przez jakis czas cwiczylam z Chodakowska, teraz za bardzo nie mam jak, ale za to na silowni nadrabiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny brzuszek, zmiana jak najbardziej na plus ;). Gratuluję efektu :D
OdpowiedzUsuńmotywacyjne :)
OdpowiedzUsuńlocastrica.blogspot.com/
Niesamowita zmiana! Sama chciałabym zacząć ćwiczyć ,niestety mój kręgosłup trochę to uniemożliwia,ale staram się mimo wszystko zdrowo odżywiać i dużo chodzić :)
OdpowiedzUsuńkikawww.blogspot.com
Gratuluję efektów, super. Ja kilka razy próbowałam ćwiczyć, ale wytrzymałam najdłużej 2 miesiące. Brak mi motywacji. Chyba muszę się wziąć za siebie, tylko przydała by mi się osoba która na codziennie by mnie sprawdzała, bo inaczej nie dam rady. Czas najwyższy zacząć drabinadowakacjichallenge.
OdpowiedzUsuńmodpim.blogspot.com
Wspaniała metamorfoza :) Fajnie, że o siebie walczysz
OdpowiedzUsuńMój blog Zapraszam do obserwacji
Jak ja Ci zazdroszczę takiej chęci do tych ćwiczeń, ja mimo iż ważę 50 kg i na wagę nie narzekam to brakuje mi takiej ładnej sylwetki, jak Twoja. Dodawaj więcej takich wpisów to myślę, że w końcu i ja ruszę swoją dupkę sprzed laptopa :D
OdpowiedzUsuńhttp://the-blaack.blogspot.com/
Mega metamorfoza :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Mój Blog :)
Zazdroszczę Ci wytrwałości i zapału, dla zdrowia warto ćwiczyc, a jeśli jeszcze sprawia to nam przyjemność to jest super. Ja niestety z braku czasu nie ćwiczę, choć powinnam , bo ciągłe siedzenie przed kompem do najzdrowszych nie należy, tylko jak tu się zmobilizować. A u Ciebie metamorfoza - rewelacyjna!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna przemiana :D
OdpowiedzUsuńJa też czytam sporo gazet fitness ale akurat Women Healthy. Polecam też;p
Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Lubie takie posty :) To świetna motywacja do zmian :)
OdpowiedzUsuńDobra robota :)
Wow , świetny efekt; )
OdpowiedzUsuńNo jaka przemiana super;)
OdpowiedzUsuńhttp://sk-artist.blogspot.com
Świetna metamorfoza kochana <3 Ja też ćwiczę nową Bikini <3
OdpowiedzUsuńwidać efekty!
OdpowiedzUsuńŁał, to na prawdę działa...
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dalszych ćwiczeniach :)
http://zyciepelnekoloru.blogspot.com/
Woow, jestem pod ogromnym wrażeniem!
OdpowiedzUsuńMuszę pogratulować. Chciałabym zejść z M do S, ale to wcale takie nie jest.. Jesteś moją inspiracją!
ZAPRASZAM I OBSERWUJE(jako: Aleks Mlodz)
http://aaleksm.blogspot.com
Gratulacje! Rosnąca w oczach motywacja;) zapraszam na : twoimioczami.blogspot.com - nowy wpis :)
OdpowiedzUsuńWow! Świetne efekty uzyskałaś :O
OdpowiedzUsuńSuper efekty, podziwiam Twoje samozaparcie ale widać to procentuje:-)
OdpowiedzUsuńWoow świetnie wyglądasz super metamorfoza !
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za dalsze działania :)
Może wspólna obserwacja .? Daj znać :)
Świetna przemiana;) super, że potrafiłaś się tak zmotywować :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :))
woman-with-class.blogspot.com
Woow gratulacje :3.
OdpowiedzUsuńhttp://modoemi.blogspot.com
Wow jaka zmiana! <3 Takie ciało by się chciało :D Twoje przemiana również bardzo motywuje!
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam :*
No powiem Ci... Gdyby nie to, że własnie zjadłam to wskoczyłabym w dres i poszła biegać. Tak to dzisiaj przekładam, bo wiecznie coś, ale zmotywowałaś mnie i może jednak coś z tego będzie. Tylko ten wstęp do licencjatu napiszę i idę zrobić coś ze sobą! Masakra, tyle Ci powiem. Zazdro wielkie i gratulacje. Spodziewałam się kolejnych dziwnych postów o niczym, a jednak miło mnie zaskoczyłaś i jeszcze zmotywowałaś. Dzięki!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twojej metamorfozy <3
OdpowiedzUsuńhttp://dzastinnel.blogspot.com
Genialna przemiana! Gratuluję!! :*
OdpowiedzUsuńObserwuję !:3
http://xpatrycja.blogspot.com/
O jejku! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zmotywowałaś, aż chce się ćwiczyć! XD
Buziaki! :*
Woooow gratuluję , bardzo ładnie wyrobiłaś swoją sylwetkę, brawo za wytrwałość ! :)
OdpowiedzUsuńNowy post, zapraszam ! :)
Gratuluję serdecznie;'))
OdpowiedzUsuńwow cudowna przemiana ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego dnia :)
ANRU,
Wow!świetna zmiana :)) ja już kilka lat trzymam się w rozmiarze 36
OdpowiedzUsuńjednak waga wskazuje na więcej niż ważyłam >.< odżywiam się zdrowo
i ćwiczę regularnie od 4 tygodni, znów złapałam motywację do ćwiczeń :)
Co do Ewki, ćwiczyłam z nią regularnie 6 miesięcy, przyznaje, że miałam najlepszą
figurę jaką miałam kiedykolwiek w życiu :D jednak organizm się zbuntował,
brakowało mi energii, nie miałam siły ćwiczyć, stopniowo zaprzestałam ćwiczeń...
sylwetka znów wróciła do 36 :c ale kolejny raz próbuje :)
The balance of my life
Jestes wspaniała inspiracja:) oraz motywacja :*
OdpowiedzUsuńhttp://raspberryfairies.blogspot.com/
Wow. Esktra metamorfoza. Widać że ćwiczenia z Chodakowską bardzo dużo Ci dały ale powiem szczerze że jak dla mnie wcale na początku nie byłaś gruba :) Byłaś taka w sam raz, normalna kobietka.
OdpowiedzUsuńTeraz za to widać że jesteś wysportowana.
Które ćwiczenia z Ewą uważasz za przynoszące najlepsze efekty ? :) Co byś poleciła ?
Dodam, że ja jestem z tych leniuchów, więc dla mnie jakiekolwiek ćwiczenia są katorgą, no ale może w końcu spróbuję :D
Obserwuję i zapraszam do mnie candymona
Gratuluję! Wystarczy trochę samozaparcia i wszystko da się zrobić!
OdpowiedzUsuńWyglądasz rewelacyjnie! Świetnie, że się za siebie wzięłaś, bo wiele osób twierdzi że nie da się nic zrobić.^^
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs!
www.jennydzemson.blogspot.com
Pięknie wyglądasz kochana, ile ty masz tych gazet :D Ja to ćwiczę z hantalmi, bo nie lubię aerobów :)
OdpowiedzUsuńŚwietna przemiana i motywacja:) wyglądasz teraz świetnie!:)
OdpowiedzUsuńreggae-karolina.blogspot.com
Pati widać ogromną różnicę. Jesteś prześliczną kobitką która postawiła sobie cel, nie poddała się i udowodniła wszystkim a zwłaszcza sobie że można! Mimo. Ciężkiej pracy nie podałaś się życzę Ci kochana jeszcze więcej motywacji i jeszcze lepszych efektów :)
OdpowiedzUsuńświetne efekty! Sama ostatnio zaczęłam ćwiczyć i czasami brak mi motywacji, ale po przeczytaniu Twojego posta wiem, że nie warto się poddawać, bo regularne ćwiczenia mogą wiele zdziałać ;)
OdpowiedzUsuńSuper efekty, gratuluję! Miałam podobną przygodę, już w gimnazjum stosowałam głodówki schudłam wtedy 10 kg ale wyglądałam jak cień człowieka. Na szczęście opamiętałam się, teraz siłownia, fitness to podstawa no i zdrowa dieta!
OdpowiedzUsuńPowodzenia ;*
Gratuluję efektów ! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne efekty, tylko pozazdrościć :) bardzo mnie teraz zmotywowałaś i chyba jutro lecę do empiku po płytę Ewy :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJeśli na prawdę chcecie zacząć ćwiczyć, moim zdaniem najlepiej będzie zacząć od odwiedzenia takich miejsc jak Siłownie zewnętrzne. Na pewno gdzieś niedaleko was taką siłownie znajdziecie i jak najbardziej warto jest według mnie na nią zajrzeć
OdpowiedzUsuń