Hej Słonka!
Mam dla Was post o zdrowym żywieniu i moich zasadach. Opiszę 10 nawyków, które nie pozwalają nam zdrowo się odżywiać. Czas uświadomić sobie jakie błędy popełniasz!
1. Bezmyślne jedzenie
Ile razy zdarza Ci się przegryzać coś podczas oglądania telewizji lub czytania książki? Jak często sięgasz z nudów po drugą, trzecią, czwartą porcję słodyczy? Czy przechodząc przez kuchnię, łapiesz cukierka lub ciastko, wyjmując coś z lodówki skubiesz kabanosa, a robiąc kolację podgryzasz kawałek chleba? I okazuje się, że zamiast zjeść pięć posiłków dziennie, stale między nimi podjadasz, często zupełnie nieświadomie. A każdą taką przekąskę Twój organizm traktuje jak normalny posiłek, ponieważ ona także powoduje wzrost poziomu cukru we krwi.
2. Stawianie potrzeb innych ponad własnymi
Przez brak czasu, życie w pośpiechu i zbyt dużą ilość obowiązków dosyć często odsuwamy swoje potrzeby na dalszy plan. Na pierwszym miejscu stawiamy rodzinę, pracę, naukę, karierę. Na zatroszczenie się o siebie, o swoje zdrowie, często już niestety brakuje czasu. Dbamy o wszystko, a często zapominamy o sobie.
3.Brak szczerości
Najważniejsze to być uczciwym. Co tak naprawdę zyskujemy na oszukiwaniu samej siebie? Taka sytuacja przynosi więcej szkody niż pożytku. Naprawdę nie warto wmawiać sobie, że to ostatni raz, że mały batonik nie zaszkodzi, a colę pijemy, żeby się nawodnić. Nie tędy droga.
4. Wole jeść to co mi smakuje
Wybieramy produkty, które dostarczają nam miłych doznań smakowych, które po prostu lubimy, zamiast tych wartościowych. Nie zwracamy uwagi na jakość spożywanej żywności i na kalorie często przyjmowane w dużej ilości wraz z ulubionymi potrawami. Sięgamy po batona zamiast po jabłko, chipsy zamiast orzechów, słodkie płatki śniadaniowe zamiast poczciwej owsianki.
5. Brak planu
Planowanie posiłków to ważna zasada zdrowego, racjonalnego odżywiana. Niestety bardzo często o niej zapominamy. Jemy zazwyczaj to, na co mamy ochotę lub co po prostu mamy właśnie w lodówce.
6.Wymówki, wymówki, wymówki
W tym jesteśmy naprawdę dobre.Wymówki potrafimy znaleźć przy dowolnej okazji, a zwłaszcza jeśli chodzi o odżywianie. Najpopularniejszą jest zdecydowanie brak czasu.
7. Mam zły dzień, więc jem
Jedzenie pod wpływem emocji jest bardzo częstym zjawiskiem. Kiedy jesteśmy złe, rozdrażnione lub smutne, sięgamy po coś do jedzenia, aby choć na krótką chwilę poprawiło nam to nastrój, lub przyniosło ulgę i odprężenie, sprawiło przyjemność czy rozładowało stres. Sposobów na poprawę humoru jest naprawdę wiele, a jedzenie na pocieszenie jest najgorszym z nich.
8. Co miesiąc na nowej diecie
Nie ma nic gorszego niż wieczne bycie na diecie i próbowanie każdej nowej, która jest na topie. Nieprawidłowe, źle zbilansowane odżywianie jest największym wrogiem odchudzania!
9. Ja tylko piję
Czasami nie jesteśmy świadome, że produkty lub napoje, które spożywamy, dostarczają nam potężnej dawki kalorii, a łatwo mogłybyśmy tego uniknąć.Popijając smaczny, orzeźwiający sok, słodki napój gazowany lub racząc się alkoholem, nie zdajemy sobie sprawy, ile niepotrzebnej energii wprowadzamy do naszego organizmu, często znacznie przekraczając nasze dobowe zapotrzebowanie. Unikajmy takich sytuacji, wybierając wyłącznie naturalną wodę mineralną lub herbatę ziołową. nie dajmy się płynnym kaloriom!
10. Brak wytrwałości
Niekiedy brakuje nam cierpliwości w realizacji zadania lub celu, który sobie obrałyśmy i do którego dążyłyśmy w ostatnim czasie. Najczęściej dzieje się tak, kiedy oczekujemy spektakularnych efektów w bardzo krótkim czasie. Zniechęcone ich brakiem- szybko się poddajemy. Wytrwałość pozwala osiągnąć upragnione rezultaty i tym samym odnieść sukces.
Powyższymi założeniami kieruję się sama na co dzień. Mogą wydawać się oczywiste, lecz wcale nie takie proste w realizacji. Ile razy mówiłaś sobie; - Zacznę ćwiczyć od jutra!
Wymówki i usprawiedliwienia mnożyły się w nieskończoność...
Musisz zdać sobie sprawę, że prawdziwy sukces odniesiesz tylko wtedy, kiedy połączysz aktywność fizyczną z właściwym odżywianiem :)
Oto moje przykładowe posiłki. Zacznij gotować i urozmaicać swoje jedzenie wraz ze mną!
Śmiało zadawajcie pytania i piszcie jak Wam się podoba wpis!
Widzimy się w komentarzach :* :*
Przez brak czasu, życie w pośpiechu i zbyt dużą ilość obowiązków dosyć często odsuwamy swoje potrzeby na dalszy plan. Na pierwszym miejscu stawiamy rodzinę, pracę, naukę, karierę. Na zatroszczenie się o siebie, o swoje zdrowie, często już niestety brakuje czasu. Dbamy o wszystko, a często zapominamy o sobie.
3.Brak szczerości
Najważniejsze to być uczciwym. Co tak naprawdę zyskujemy na oszukiwaniu samej siebie? Taka sytuacja przynosi więcej szkody niż pożytku. Naprawdę nie warto wmawiać sobie, że to ostatni raz, że mały batonik nie zaszkodzi, a colę pijemy, żeby się nawodnić. Nie tędy droga.
4. Wole jeść to co mi smakuje
Wybieramy produkty, które dostarczają nam miłych doznań smakowych, które po prostu lubimy, zamiast tych wartościowych. Nie zwracamy uwagi na jakość spożywanej żywności i na kalorie często przyjmowane w dużej ilości wraz z ulubionymi potrawami. Sięgamy po batona zamiast po jabłko, chipsy zamiast orzechów, słodkie płatki śniadaniowe zamiast poczciwej owsianki.
5. Brak planu
Planowanie posiłków to ważna zasada zdrowego, racjonalnego odżywiana. Niestety bardzo często o niej zapominamy. Jemy zazwyczaj to, na co mamy ochotę lub co po prostu mamy właśnie w lodówce.
6.Wymówki, wymówki, wymówki
W tym jesteśmy naprawdę dobre.Wymówki potrafimy znaleźć przy dowolnej okazji, a zwłaszcza jeśli chodzi o odżywianie. Najpopularniejszą jest zdecydowanie brak czasu.
7. Mam zły dzień, więc jem
Jedzenie pod wpływem emocji jest bardzo częstym zjawiskiem. Kiedy jesteśmy złe, rozdrażnione lub smutne, sięgamy po coś do jedzenia, aby choć na krótką chwilę poprawiło nam to nastrój, lub przyniosło ulgę i odprężenie, sprawiło przyjemność czy rozładowało stres. Sposobów na poprawę humoru jest naprawdę wiele, a jedzenie na pocieszenie jest najgorszym z nich.
8. Co miesiąc na nowej diecie
Nie ma nic gorszego niż wieczne bycie na diecie i próbowanie każdej nowej, która jest na topie. Nieprawidłowe, źle zbilansowane odżywianie jest największym wrogiem odchudzania!
9. Ja tylko piję
Czasami nie jesteśmy świadome, że produkty lub napoje, które spożywamy, dostarczają nam potężnej dawki kalorii, a łatwo mogłybyśmy tego uniknąć.Popijając smaczny, orzeźwiający sok, słodki napój gazowany lub racząc się alkoholem, nie zdajemy sobie sprawy, ile niepotrzebnej energii wprowadzamy do naszego organizmu, często znacznie przekraczając nasze dobowe zapotrzebowanie. Unikajmy takich sytuacji, wybierając wyłącznie naturalną wodę mineralną lub herbatę ziołową. nie dajmy się płynnym kaloriom!
10. Brak wytrwałości
Niekiedy brakuje nam cierpliwości w realizacji zadania lub celu, który sobie obrałyśmy i do którego dążyłyśmy w ostatnim czasie. Najczęściej dzieje się tak, kiedy oczekujemy spektakularnych efektów w bardzo krótkim czasie. Zniechęcone ich brakiem- szybko się poddajemy. Wytrwałość pozwala osiągnąć upragnione rezultaty i tym samym odnieść sukces.
Powyższymi założeniami kieruję się sama na co dzień. Mogą wydawać się oczywiste, lecz wcale nie takie proste w realizacji. Ile razy mówiłaś sobie; - Zacznę ćwiczyć od jutra!
Wymówki i usprawiedliwienia mnożyły się w nieskończoność...
Musisz zdać sobie sprawę, że prawdziwy sukces odniesiesz tylko wtedy, kiedy połączysz aktywność fizyczną z właściwym odżywianiem :)
Oto moje przykładowe posiłki. Zacznij gotować i urozmaicać swoje jedzenie wraz ze mną!
Śmiało zadawajcie pytania i piszcie jak Wam się podoba wpis!
Widzimy się w komentarzach :* :*
Sama prawda, człowiek ciągle ulega pokusom i oszukuje sam siebie. Staram się z tym walczyć choć nie zawsze mi to wychodzi, kiedyś byłam bardziej wytrwala w postanowieniach B-)
OdpowiedzUsuńNie zgodzę się z punktem "jem to, co mi smakuje" :) Nie po to mam kubki smakowe, żeby jeść niedobre dla mnie, ale zdrowe rzeczy :) wolę zjeść białą kajzerkę, którą lubię, niż grahamkę, która mi przez gardło nie przechodzi ;)
OdpowiedzUsuńoj z tym podjadaniem to racja . Robimy kolacje a tu zjemy kawałek chleba , serka i tak dalej ... Nawet nie zobaczymy ile zjadłyśmy ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam
mój blog |KLIK|
Ale pyszne dania pokazałaś na talerzach :)
OdpowiedzUsuńKochana poklikałabyś w linki w poście ?
http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2016/05/nowosci-czyli-o-udanym-zamowieniu-z.html
Dzięki ;*
bardzo smaczne posiłki! mniam ;)
OdpowiedzUsuńu mnie nowy post http://onlymymotivation.blogspot.com/ ;)
Skąd ja to znam :P Cudna figurka!
OdpowiedzUsuńLepiej bym tego wszystkiego nie ujęła. Ja właśnie staram się pilnować tego ,aby nie podjadać , a pomimo braku czasu staram się mieć urozmaicony jadłospis i czasami jem coś,za czym jakoś specjalnie nie przepadam,ale wiem,że jest to zdrowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie - kikawww.blogspot.com
Od kiedy ćwiczysz ? :) Bardzo ciekawy i motywujący post ! :3 Świetnie napisane :) Nam niestety brakuje wytrwałości ;)
OdpowiedzUsuństaram się jeść zdrowo, choć jak każdy robię sobie od czasu do czasu dzień dziecka. Jestem wegetarianką więc dodatkowo staram się dbać o to co jem :-) Plus 3-4 trening w tygodniu , aby utrzymać się w dobrej formie
OdpowiedzUsuńZdrowe życie to nie dla mnie. Bardzo mi się to podoba, lubię jeść zdrowe rzeczy, ale nie potrafię w tym długo wytrwać :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam :)
http://hybrydowelove-julson.blogspot.com
You look amazing! And these dishes are very delicious!
OdpowiedzUsuńI love and i follow your blog, please follow me too. ;)
☆My blog "Demilla". Welcome!☆
Świetny wpis, bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńracjonalny empiryk - klik
Bardzo dobry post, daje do myślenia! Sama ostatnio starałam się zdrowo odżywiać i ćwiczyć, z początku szło mi dobrze, wytrwałam tak cały luty i marzec i... się skończyło. Teraz mam ochotę znowu wrócić do ćwiczeń i zdrowego odżywiania, a dzięki Tobie znów nabrałam motywacji!
OdpowiedzUsuńU mnie chyba największym problemem jest punkt pierwszy i siódmy. Uwielbiam jeść czy raczej podjadać, a z tego niestety nic dobrego nie wynika.
Ja nie mogę się zmobilizować :( swoją metamorfoza dajesz duzo motywacji moze teraz się uda :) obserwuje :)
OdpowiedzUsuńciekawy i motywujący post! i figura godna pozazdroszczenia... :)
OdpowiedzUsuńzaczynam obserwować!
woytowicz.blogspot.com
"mam zły dzień więc jem" hmmmm... skąd ja to znam? Chociaż sama jestem bardzo szczupła i mogę sobie pozwolić na wiele przyjemności staram się trzymać jakiegoś najmniejszego "rygoru" w jedzeniu :)
OdpowiedzUsuńhttp://aleksandramakota.blogspot.com/
Chyba każdy z nas miał nie raz tak jak w powyższych punktach... Jednak trzeba z tym walczyć i w końcu stanie się to nawykiem :) Super posiłki :) Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńMimo iż staram się dobrze odżywiać i robię to, jednak łapię się na momentach kiedy siedzę przed tv czy też czytając książkę, że podjadam smakołyki. Ograniczam wszystko co nie zdrowe ale jednak gdzieś ciągnie do tego wszystkiego. Najważniejsza jest motywacja samego siebie bo bez tego nie osiągnie się celu. Masz cudowny brzuszek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Super porady. Te jedzonka na koniec świetnie wyglądają, a może jakiś pyszny i zdrowy przepis na śniadanie? :)
OdpowiedzUsuńhttp://aniaanaa.blogspot.com/
Moją wymówką jest jedynie PMS, resztę miesiąca staram się odżywiać zdrowo. W połączeniu z ćwiczeniami i ogólną aktywnością fizyczną, udało mi się schudnąć
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. Odpowiadam na każdą obserwację :)
http://ragazza99.blogspot.com/
Ciekawe i przydatne rady :).
OdpowiedzUsuńhttp://modoemi.blogspot.com/
Szczerość i dobry plan to podstawa. Ja wciąż mam problem z zajadaniem nudów ;d
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Świetny post :) Bardzo motywujący :)
OdpowiedzUsuńMądry post! :) Najgorzej z jedzeniem tego co się nie lubi/co jest niesmaczne ale zdrowe. Warto poszukać swoich smaków, bo to co zdrowe też może być bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńSuper brzuch, mega motywujesz. Może kilka przepisów na zdrowe jedzonko??
OdpowiedzUsuńhttp://fashioneasiness.blogspot.com/
i oto kolejny wpis, który mega wzięłam sobie do serca - dziękuję! :' )
OdpowiedzUsuńZ tą wytrwałością najgorzej :) byle pierwsze dwa tygodnie wytrzymać.
OdpowiedzUsuńNiestety ja również znajduję sporo wymówek. Ostatnio dodatkowo zdrowie mi szwankuje, więc tym bardziej mniej czasu miałam na treningi. Muszę się zmobilizować, bo w październiku wesele;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post:) masz super figurę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
http://irreplaceable-fashion.blogspot.com/
Dużo jest prawdy w tym co piszesz... A jedzonko wygląda pyszniutko! :)
OdpowiedzUsuńtalia super!
OdpowiedzUsuńJa tam powróciłam do ćwiczeń w marcu i naprawdę są jakieś efekty :).Małymi krokami zbiżam się do celu ;)
OdpowiedzUsuńpatsonblog.blogspot.com
Co tu dużo pisać: świetny post! Teraz proponuję (jak osoba wyżej) kilka przepisów na zdrowe jedzonko!
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie
http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com/
No niestety przekąski mnie pochłaniają. Staram się je ograniczać, ale czasami to jest silniejsze ode mnie ;)
OdpowiedzUsuńWoda z cytryną, zwłaszcza z rana na czczo to i mój sekret na ładną i szczupłą sylwetkę:)
OdpowiedzUsuńto jest super patent:D
UsuńJak by to był patent to by nie było ludzi z nadwagą ;D
UsuńBardzo fajny blog, jesteś mega chuda!
OdpowiedzUsuńObserwuje, moge liczyc na to samo jesli moj blog ci sie podoba?
http://mvrcelia.blogspot.com zapraszam na nowy post :)
ciężko było mi się zabrać za zdrowe odżywianie, a teraz nie wyobrażam sobie innego jedzenia ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie, będzie mi bardzo miło jeśli zajrzysz, zaobserwujesz xkroljulianx
bardzo motywujacy wpis ;3 ja kocham zdrowe odzywianie ;3 nie mam z tym najmniejszych problemow ;)
OdpowiedzUsuńz cala pewnoscia bede zagladala tu częściej, a w wolnej chwili zapraszam na swojego bloga http://justemsi.blogspot.com/ i zachęcam na zaglądniecie na mojego instagrama <3
Brak wytrwałości i motywacji to u mnie największy problem.
OdpowiedzUsuńU mnie brak tego samozaparcia i motywacji, trzymie się koło dni i trach... Ale muszę zabrać du za siebie .
OdpowiedzUsuńMoim największym wzrokiem jest chyba podjadanie między posiłkami..ekhm.. ja właściwie jem między posiłkami, a nie posiłki. Serio. Często wygląda to tak, że jem śniadanio-obiad a potem "a coś tam skubnę". Niestety od jakiegoś czasu zaczęło się to odbijać też na wskaźniku wagi ;<
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia jak planować posiłki, może kiedy zacznę sama mieszkać i sama będę robiła zakupy, to będzie to wykonalne.
A prośba do Ciebie - co byś powiedziała na cykl wpisów z PROSTYMI (błagam) przepisami na to, co zdrowe? :)
Po drugiej stronie książki
Wprawdzie nie mam problemow z wagą (no, może z nadwagą) ale próbuje się zdrowo odżywiać w miarę możliwości. Niestety trzeba przyznać, że dopóki nie wyrobimy w sobie odpowiednich nawyków to trudne i pracochłonne...
OdpowiedzUsuńMasz świetną figurę, pozazdrościć ;)
Twisted Mouse
Wymówki to największy problem według mnie.
OdpowiedzUsuńMY BLOG - CLICK!
Super wpis Patrycjo! Ja niestety należę do tych "bałaganiar jedzeniowych" gdyby nie mąż, to wcinałabym chyba same niezdrowe rzeczy, choć paradoksalnie wolę gotowane warzywa od czekolady - tylko gdyby jeszcze ktoś mi podstawił ten talerz z warzywami przed nosem. Podjadać raczej nie podjadam, chodzimy na zdrowe obiady, ale niekiedy jednak zjem byle co. A fotkami to zrobiłaś mi smaka na fasolkę szparagową z jajkiem.
OdpowiedzUsuńIdealnie napisany post. Uświadomiłaś mi, jak wiele błędów popełniam w kwesti zdrowego odżywiania się. Często brakuje mi wytrwałości do dalszej pracy, ale zdecydowanie to słodycze są moją największą zmorą.
OdpowiedzUsuńhttp://apocalypse2189.blogspot.com/
Te posiłki wyglądają naprawdę smakowicie! Moją największą wadą jeśli chodzi o odżywanie, jest podjadanie i częste zaglądanie do lodówki:/
OdpowiedzUsuńcosska-life.blogspot.com/
Ja staram się w dzień pić właśnie jak najwięcej czystej wody, nie lubię słodzonych napojów blee
OdpowiedzUsuńwymówki sa najgorsze xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego tygodnia :)
Anru,
Ostatnio wiosna i słoneczko zmotywowało mnie do zaczęcia pracy nad sobą. Na razie tylko ograniczenie słodyczy i codzienne ćwiczenia, jak przekonam się do życia bez ciastek i słodkich napojów pomyślę o konkretnej diecie. Preferuję metodę małych kroczków, bo kiedy stawiam sobie zbyt duże wyzwania szybko się zniechęcam.
OdpowiedzUsuńCiekawy i przydatny wpis :)
Obserwuję i pozdrawiam z Porzeczkowy Sorbet
W pełni się z Tobą zgadzam :) co miesiąc na innej diecie? Nigdy w życiu! ;) wymowki są naprawdę najgorsza rzeczą ;)
OdpowiedzUsuńObserwuje już od jakiegoś czasu :) Zapraszam więc do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://garderobelove.blogspot.com/
Zdecydowanie wymówki to coś strasznego :')
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
http://aniamojepasje.blogspot.com/
Wow! Meega post!! <3
OdpowiedzUsuńWspólna obserwacja? Odpowiedz napisz u mnie na blogu, miś:*!
http://aliceeeblog.blogspot.com/
Moim problemem jest stawianie swojego zdrowia ponad rodzinę... Ponieważ przesadzać można także w drugą stronę. ;]
OdpowiedzUsuńbardzo fajny wpis :D jeśli chodzi o slodkie płatki śniadaniowe (goody morning z lidla :D truskawkowe i orzechowe! <3) to nie wyobrażam sobie bez nich poranka :P jak je zjem to mam dużo energii :) no i chudnę, nic złego się nie dzieje :) było 59, już jest 52, pójdę jeszcze trochę dalej! :)
OdpowiedzUsuńSama ćwiczę i dodałam u siebie o tym post :) Zapraszam, może Ciebie zmotywuję bardziej :)
OdpowiedzUsuńclaudia-wojcik.blogspot.com
Takie podjadania i wymówki są najgorsze, bo krzywdzimy sami siebie.
OdpowiedzUsuńWarto zawalczyć o siebie
Jeśli możesz kliknij u mnie w najnowszym poście.
---------------------------
http://fashionelja.pl
Niby prawda ale ja tam jem co mi smakuje zazwyczaj i często podjadam nie mam jednak problemu z waga :)
OdpowiedzUsuńTruskaweczka
damn nice post ! cool !
OdpowiedzUsuńfollow for follow ???
NEW POST - 3D nailart
Facebook |Bloglovin |♥Instagram | Lookbook |Google✚
Stay Gold
Świetnie, że o tym wszystkim napisałaś. Muszę przyznać, że w moim życiu też pojawiło się kilka z tych sytuacji.
OdpowiedzUsuńhttp://paulan-official-blog.blogspot.com/
dobry post!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam:
ewamaliszewskaoff.blogspot.com
Ja bym chciała bardziej wyrobić się, chociaż nawet prowadzę aktywny tryb zycia. Ale własnie mam problem z dietą. Nie jem fast foodów ostatnio prawie wcale, ale lubię zjeść czasem jakiś sernik albo cukierki c; I mam problem ze smażonym c;
OdpowiedzUsuńhttp://flvcko.blogspot.com/
Genialny post :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
http://fasionsstyle.blogspot.com/
chudzinko Ty !! :)
OdpowiedzUsuńliikeeme.blogspot.com
Ciekawy post! Z 4 punktem zgadzam się w 100%. Większość ludzi woli jeść to co mu smakuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Super , że o tym napisałaś :)
OdpowiedzUsuńTakie wpisy są świetne i oby ich więcej :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Ciekawy post! Co do jedzenia... Niestety w moim przypadku im więcej błonnika i białka, tym gorzej się czuję:( O aktywności fizycznej chwilowo mowy nie ma... Czekam na poniedziałek, akurat zacznę rehabilitację, zapytam co i jak mogę robić i myślę, że w końcu będę mogła coś ze sobą zrobić :)
OdpowiedzUsuńObserwuję! :)
Z tym się zgodze :)
OdpowiedzUsuńhttp://allegiant997.blogspot.com/2016/05/paczucha-od-bangood.html
W tym jednym poście zawarłaś więcej prawdy niż nie jedna blogerka w całym swoim życiu! Wytrwałość przede wszystkim! *-*
OdpowiedzUsuńBuziaki,
StormWind z bloga cudowneksiazki.blogspot.com/
DO KŁA DNIE!
OdpowiedzUsuńnajgorzej jak oszukujemy siebie i bezmyślne jedzenie
Brak wytrwałości - moja wada. :D No cóż... Pora zacząć się ruszać :)
OdpowiedzUsuńPrzedstawiłaś idealne punkty do tego jak ja czasami robię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Mój blog-KLIK!
Ciekawe rady. Muszę się pozbyć podjadania i jedzenia słodyczy :)
OdpowiedzUsuńhttp://fallenna.blogspot.com
Zmotywowałaś mnie do jeszcze zdrowszego i regularnego odżywiania się:) Będę tu częściej wpadać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy cieplutko,
Nowy post na www.twinslife.pl ♥
Wymówki są najgorsze, a plan chyba najważniejszy!:)
OdpowiedzUsuńOstatnio właśnie jeśli chodzi o takie podjadanie, ja stawiam na owoce. Zwłaszcza przed tv albo czytając książkę sięgam po prostu po surową marchewkę :D Bardzo interesujący post! :)
OdpowiedzUsuńBardzo motywujący post! ;) Posiłki bardzo smakowicie wyglądają a co najważniejsze zdrowo ! :)
OdpowiedzUsuńSuper figurka ;)
OdpowiedzUsuń